No trudno Prosiak. Mila fajna dziewczyna Ehh... jak mawiał Piechociński sytuacja na rynku świn nadal beznadziejna. U mnie wokół to wolne są albo 5-10 lat starsze albo mocno otyłe (matek z samotnymi dzieciakami akurat nie mam wśród znajomych). Najlepsze zajęte - powychodziły za mąż, mają chłopaka/narzeczonego itd. Kiedyś było więcej opcji jak się [...]
[...] chyba cały czas zmienia, używamy zapożyczeń, angielski jest bardziej powszechny niż kiedyś to i bardziej używany. Nie mam problemu z tym, że ktoś ma deadline, a ktoś inny termin. Oczywiście komicznie brzmi jak ktoś co drugie słowo wplata angielskie zwroty, ale niektóre z nich uważam, że są ok w mowie potocznej. Trochę brzmicie jak boomerzy %-)
[...] zapożyczeń, angielski jest bardziej powszechny niż kiedyś to i bardziej używany. Nie mam problemu z tym, że ktoś ma deadline, a ktoś inny termin. Oczywiście komicznie brzmi jak ktoś co drugie słowo wplata angielskie zwroty, ale niektóre z nich uważam, że są ok w mowie potocznej. Trochę brzmicie jak boomerzy %-) Zgadzam się. Mimo że jestem już [...]
ja kiedys typowi powiedziałem, ale może miałem troche złe delivery, przyznaje jak sie cuckold zagotował, z łapami startował Heh się zagotował, bo pewnie swoją witaminke uważał za świętą. Jeszcze znając życie pewnie potem winy szukał w sobie ehh... Mój brat tak miał, że z dziewczyną był rok, a w sumie odeszła do innego i zaczęła kręcić z innym jak [...]
No właśnie kilka wersji krąży po grupach bjj, ale najistotniejsze jest to, że Lo niestety nie żyje. Ładnie chciał się zachować, ale tak jak piszesz, Zabstyl - naciął się na jakiegoś psychola Przykra sprawa ale takich historii już trochę było , chociażby o Falcao ostatnio Niestety na ulicy sport się średnio sprawdza jak ktoś ma "sprzęt " [...]
Ehh znaleźć kiedyś normalną. Już tyle posranych się przewinęło albo taką jakąś stabilną czy coś, a nie że przez chwilę jest ok, a potem odwala. Jak mieć dobrą opinię o babach, jak kuhwa własne doświadczenia potwierdzają, że nie należy mieć dobrej opinii xD Znam jedną, która jest normalna. Ale nie jest w moim typie Ale ja to chyba mam dar [...]
Ehh znaleźć kiedyś normalną. Już tyle posranych się przewinęło albo taką jakąś stabilną czy coś, a nie że przez chwilę jest ok, a potem odwala. Jak mieć dobrą opinię o babach, jak kuhwa własne doświadczenia potwierdzają, że nie należy mieć dobrej opinii xD Znam jedną, która jest normalna. Ale nie jest w moim typie Ale ja to chyba mam dar [...]
Ja nie lubię żydów, żebym miał sympatię, to jak już mówiłem kiedyś jest bardziej że w obecnym stanie rzeczy, opowiada mi porządek świata jaki jest, a nie jaki mogły potencjalnie być, gdyby na przykład światem trzasku Chiny albo jakieś kraje muzlumanskie. Niestety mógł ale nie dano mu zwalczyć kogo chciał, komuniści szli rękę w rękę, a w zasadzie [...]
Gomorra nie widziałem szczerze powiedziawszy może kiedyś obejrzę. W sumie jak jest wiele państw to plus jest taki, że jak jeden jest lipnie zarządzany to można się przenieść do innego, który bardziej ci odpowiada.
[...] ciężki. 198 cm wzrostu zasięg 203 cm. Żelbetonowy łeb, w który można ładować spora, a i tak po nim to spływa. Ogólnie waga ciężka chyba coś się powoli odradza. Po tym jak Kliczki przez około 10-15 lat dominowali, mamy trochę dużo naturalnych ciężkich, a nie cruiserów, którzy na sterydach przymasowali do wagi ciężkiej i udają ciężkich. [...]
A ty shooto dorabiasz jako trener personalny i prowadzisz trening, bo chyba kiedyś o tym wspominałeś, o jakimś prowadzeniu treningu? Spoko ta robota? Jak trener personalny tak z 80 zł bierze za trening, pewnie część daje siłowni, ale i tak w kieszeni zostaje 50 zł pewnie, no to nie jest tak źle. Dwóch gości dziennie i stówka do przodu, a jak się [...]
[...] pokój 10 metrów kwadratowych na dwie osoby, kuchnia na korytarzu, kibel na dwa pokoje. Utrzymywałem się z kasy zarobionej w wakacje + dostawałem stypendium rektorskie jakieś 500 zł i tak miałem dobrze, bo rodzice mi opłacali akademik (360 zł płacili miesięcznie). Ciężko byłoby iść na mieszkanie, bo i tak rodzice wtedy by pewnie przestali [...]
[...] więc walczy z tymi z góry i tymi z dołu. Ogólnie zarządzanie ludźmi to stresujący kawałek chleba. Kiedyś sąsiadowi ekipa budowlana coś tam robiła mu na poddaszu. Kierownik ekipy akurat musiał gdzies pojechać i budowlańcy po prostu zrobili sobie przerwę i wódę chlali i przez ten dzień jak można się domyślać budowa za bardzo nie ruszyła do przodu.
Ciężko powiedzieć %-) nie liczyłem , trochę pieniędzy się zostawiło %-) Ale ja to i tak jestem mały pikuś , pamiętam kiedyś jak do bvrdelu do którego czasem łaziłem przyjeżdżał taki zamożny starszy pan, grubo ponad 60 lat, raz w miesiącu , zawsze brał ze cztery dvpy i balowal z nimi dwie doby , szampany ,browary , wóda lała się strumieniami ,kupę [...]
A u mnie trener opowiadał jak kiedyś jeden chłop asekurował drugiego przy przysiadzie na zawodach, tamten stał z tyłu, schodzili w dół i tamten puścił sztangę do tyłu i ten drugi przez to złamał dwie kości udowę i był przypał trochę. Nie widziałem tego, ale myślę, że jest to jak najbardziej możliwe.
ale to oczywiste jest , słuchajcie słyszeliście kiedyś o takiej organizacji jak Muszkieterzy organizacja konspiracyjna w czasie II wojny , nie będę się tu rozpisywał ale warto się zapoznać ,bardzo ciekawe wątki są jeśli chodzi o relacje z AK z polskim podziemiem z tym jak skończył Witkowski (szef) i z czyjego rozkazu i kogo chciano w to wrobić [...]
[...] bo szydzenie również ze strony dorosłych obcych nie było rzadkością. Różne komentarze Może zwyczajnie się wstydziły że ludzie będą się śmiać z różnicy wzrostu dużej. Już jak para była w tym samym wzroście bywały żarty typu "A jak przyjdzie co do czego to które którego broni?". To była kiedyś norma na ulicy że strony obcych różne komentarze
ze smiertelnymi sztuczkami to trzeba optymistycznie zadziałać, że nam wyjdą perfekcyjnie i oponent nie zechce sie odwdzięczyć tym samym jak mi jakiś kiedyś krav mager pchał paluszki nie tam gdzie trzeba to mu łeb wykręciłem tak jak zrobiła to sobie samej gówniara z filmu egzorcysta
+/- 35 młody ale nie smarkaty taki wiek optymalny , i w zależności od anturażu można sobie z 5 lat ująć albo dodać optycznie jak potrzeba ... a ja dzisiaj miałem sen o koleżankach z liceum , nawet fajny , żadne tam wulgarne rabadżu ale bym się nie obraził wcielić w real , chociaż ciekawe jak teraz wyglądają bo niby były troszkę "wydoroślałe" w [...]
A chcielibyście wejść na całość we własny biznes. Ja kiedyś o tym myślałem, ale nie wiem jakby to było. Kto wie. No, ale jak nie teraz to kiedy. Jak się jest solo, jest się młodym, nie ma się żadnych zobowiązań, rodziny i kredytu to najłatwiej wejść w biznes.